Zrobiłam próbę na lnie i mi się podoba, a co Wy o tym sądzicie? To nie jest ta literka która będzie na serwetkach ale tą też wykorzystam jak wrócę do domu.
Wbrew pozorom nie oskubałam żadnego ptaszka. Widok z "mojego" tarasu...
Przepiękna literka! wszystkie hafty na lnie wyglądają CUDNIE!!! a taras masz przepiękny, super donice - marzę o takich:-) Pozdrawiam baaaardzo ciepło:)
Przepiękny monogram ;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty :) Czekamy na więcej :)))
OdpowiedzUsuńWitam i pozdrawiam.Pięknie tu u Ciebie,zapraszam w odwiedzinki.Jola
OdpowiedzUsuńŚliczna literka. A jaki widok z tarasu - oj marzy mi się taki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka
Serwetki z tymi monogramami będą zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńPiękny monogram :) podobają mi się same literki z tej serii i dobrane przez Ciebie materiały - naturalny len i biała mulina.
OdpowiedzUsuńWitam w moich progach i zapraszam na więcej! Monogram śliczny i na moim ulubionym lnie!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna literka! wszystkie hafty na lnie wyglądają CUDNIE!!!
OdpowiedzUsuńa taras masz przepiękny, super donice - marzę o takich:-)
Pozdrawiam baaaardzo ciepło:)
Biel na lnie zawsze się sprawdza. Kocham len :)
OdpowiedzUsuń