Zrobiłam próbę na lnie i mi się podoba, a co Wy o tym sądzicie? To nie jest ta literka która będzie na serwetkach ale tą też wykorzystam jak wrócę do domu.
Wbrew pozorom nie oskubałam żadnego ptaszka. Widok z "mojego" tarasu...
Odpoczywam od miasta. Zabrałam ze sobą parę projektów, ale nie wiem czy będę miała czas i możliwości by je zrealizować. A na dodatek aparat odmawia mi posłuszeństwa i nie chce robić zdjęć. Jak tylko się dogadamy to Wam pokażę piękne okolice w których wylądowałam.
Pierwszy pomysł to wyszycie monogramów na serwetkach które obszyłam jeszcze w domu, sposobem który znalazłam TU .
Mój ogródek znajduje się na czwartym piętrze. Nie wiem czy to z powodu wysokości czy moich umiejętności do pielęgnowania roślin (tu słyszę śmiech mojego męża za plecami), niewiele z niego zostało bo tylko ta piękna truskaweczka, a za nią kilka rzodkiewek.