sobota, 27 lipca 2013

Kwieciście i nalewkowo

Koleżanka poprosiła mnie o uszycie torebki, do której sama wykonała szydełkowe kwiatuszki. Efekt współpracy poniżej:



 

 
Ciekawa jestem Waszej opinii na temat tej torebki.

I jeszcze przepis  na nalewkę o który prosiły dziewczyny.

Nalewka porzeczkowa
 
Do trzylitrowego słoja wsypuję 2 kilogramy umytych i oczyszczonych czerwonych porzeczek i zalewam alkoholem (pół litra spirytusu i pół litra wódki). Całość zakręcam i odstawiam na miesiąc w ciepłe, ciemne miejsce. Po tym okresie zlewam alkohol do butelek a owoce zasypuję cukrem (30 - 50 dkg). Owoce odstawiam na 2 - 3 miesiące co jakiś czas mieszając, aby cukier całkowicie się rozpuścił i owoce puściły sok. Wówczas odcedzam sok od owoców i mieszam z wcześniej zlanym do butelek alkoholem. Zależności od upodobań dosładzam lub nie. Nalewkę filtruję, zlewam do butelek, chowam w ciemne miejsce i zapominam o niej na minimum rok.

Cierpliwości i na zdrowie!

Pozdrawiam Sabina



 

15 komentarzy:

  1. Piękna torba - bardzo fajny dobór kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna i praktyczna torebka :)
    Dla mnie - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. O takiego sposobu nie znałam... z malinami robisz tak samo? Zalewasz alkoholem bez cukru?
    Torebka fajna - energetyczna i folkowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze wszystkimi owocami robię tak samo. Najpierw alkohol, potem cukier według upodobania.

      Usuń
  4. świtna torba, kwiatki przyciągają wzrok ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super torba! Może pokuszę się na nalewkę z czarnej porzeczki wg.Twojego przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w tej torbie:)Jest przepiękna.A współpraca wyszła Wam doskonale.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne połączenie filcu z szydełkowymi kwiatkami. Piękna torebka.
    Możecie otworzyć firmę - bo wspólne tworzenie wychodzi Wam efektownie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna torebka, i jak ładnie w środku wykończona. Kwiatki koleżanki też niczego sobie.
    Całość bardzo udana. Koleżanka chyba zadowolona, co ?
    Nalewka z czerwonej porzeczki, to moja ulubiona. Nie jest taka ciężka jak np. z wiśni.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  9. Taką torebkę nie każdy potrafi uszyć, wspaniale Ci wyszła!Dziękuj,e za odwiedziny i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. mistrzostwo! może kiedyś i mi się uda:))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ładna torebka. podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że mnie odwiedzacie i zostawiacie ślad po sobie w formie komentarza :)